środa, 24 czerwca 2015

Powrót weny...

Długo mnie nie było. Jakoś nie po drodze mi było z igłą i krzyżykami... Ale w końcu jest przełom, wena wróciła i od razu lepsze samopoczucie :)


A tak wygląda teraz...


Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do odwiedzin :)

3 komentarze:

  1. U Ciebie Madi, wena jakoś przychodzi i odchodzi ;)
    Dziękuję, że mnie odwiedzasz :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama wiesz Jolciu jak to z czasem. To z nim największy problem zawsze jest :)

      Usuń